Pomimo, iż tegoroczne obchody wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbruck stały pod znakiem dużego oporu ze strony niemieckiej, pamiętaliśmy i po raz drugi czynnie w nich uczestniczyliśmy.
Pierwsze problemy sprawiła niemiecka policja - zatrzymując na autostradzie polskie autokary i legitymując wszystkich podróżujących, skutecznie uniemożliwiła dotarcie im na czas na oficjalne rozpoczęcie. Później było już tylko gorzej - organizatorom została zwrócona uwaga, iż na terenie obozu znajduje się za dużo polskich flag, z którymi nie należy się tak mocno obnosić. Szkoda, że osobom zarządzającym obozem równie mocno nie przeszkadza ogródek piwny znajdujący się na jego terenie...
Nie rozpieszczała nas również pogoda, która uniemożliwiła przeprowadzenie Mszy świętej na zewnątrz, w miejscu gdzie w latach funkcjonowania obozu umiejscowiona była komora gazowa. Po Mszy, która ostatecznie odbyła się w sali konferencyjnej, udaliśmy się nad brzeg jeziora, by symbolicznie wraz ze zgromadzonymi wrzucić do wody czerwone róże.
Na koniec pozostało nam zwiedzenie terenu obozu, gdyż miejsca pamięci usytuowane w byłych celach, ze względu na rzekomy remont nie były dostępne.
Żywimy ogromną nadzieję, iż za rok spotkamy się tam w jeszcze liczniejszym gronie i damy świadectwo, że echo Ich głosów nigdy nie umilknie.
Patriotyczna Pogoń Szczecin.
#germandeathcamps